Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Wiele przejść granicznych z Holandią zostało zabarykadowanych. Z Brabancji prawie niemożliwe jest udanie się do Belgii. Granice zostały zamknięte od piątkowego popołudnia w walce z wirusem koronowym. Jednak Belgowie wciąż próbowali przekroczyć granicę lub przybyli tu Holendrzy i Francuzi.

Środki podjęte zarówno przez Holandię, jak i kraje sąsiednie, aby zapobiec zakażeniu i rozprzestrzenianiu się wirusa, mają konsekwencje dla sytuacji w regionach przygranicznych. Minister Spraw Wewnętrznych i Stosunków Królestwa Knops poinformował w piśmie o tym Izbę Reprezentantów na podstawie odpowiedzialności za współpracę transgraniczną z Nadrenii Północnej-Westfalii, Dolnej Saksonii i Flandrii, także w imieniu Ministra Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa, Ministra Spraw Zagranicznych, Ministra Zdrowie, opieka społeczna i sport oraz sekretarz stanu ds. Sprawiedliwości i bezpieczeństwa.

brak środków ograniczających

Niderlandy nie widzą jeszcze potrzeby wprowadzenia środków ograniczających na granicy holenderskiej z Niemcami i Belgią. Do tej pory gabinet nie otrzymał porady ekspertów. W ogólnym interesie obywateli i przedsiębiorstw leży, aby granice z naszymi sąsiadującymi krajami pozostały otwarte i aby regiony przygraniczne po obu stronach współpracowały ze sobą. 

To jest według ministra ważne na przykład dla ciągłości opieki medycznej i dystrybucji żywności. Gabinet chce zatem zapobiec przeszkodom dla pracowników przygranicznych w regionach przygranicznych i nadal gwarantować swobodny przepływ towarów.

Niemcy wprowadziły ograniczenia na granicach z Austrią, Szwajcarią, Danią, Francją i Luksemburgiem 16 marca. Ograniczenia te nie dotyczą obecnie granicy z Holandią. Od 17 marca niemiecki rząd odradza wszelkie niepotrzebne wyjazdy, w tym do Holandii.

Czytaj także: Zakaz lotu samolotem pasażerskim do Hiszpanii