Według „Financial Times” rząd brytyjski w dalszym ciągu sprzeciwia się wsparciu dla niewydolnego szybkiego połączenia Eurostar. Według doniesień magazynu branżowego Magazine Passenger Transport firma zwróciła się do Londynu o wsparcie w styczniu, ale ministrowie w Londynie uważają, że akcjonariusze – z których największy jest francuski SNCF z 55% udziałem, a zatem i rząd francuski – powinni najpierw otrzymać znaczną sumę pieniędzy, aby uratować połączenie kolejowe pomiędzy Londynem, Paryżem, Brukselą i Amsterdamem.

W 2015 roku rząd brytyjski sprzedał swoje udziały w Eurostar; Oprócz SNCF koleje belgijskie mają 5% udziałów. Inni akcjonariusze, w tym Hermes Infrastructure i kanadyjski fundusz emerytalny Caisse de dépôt et place du Québec, zainwestowali już w spółkę ponad 200 milionów euro podczas kryzysu koronowego.

Ponieważ liczba pasażerów gwałtownie spadła z powodu Brexitu i kryzysu koronowego, bardzo popularny wcześniej Eurostar znalazł się w niezwykle tragicznej sytuacji. W styczniu tego roku firma podała, że ​​liczba pasażerów spadła o 2020% między marcem 2020 r. a początkiem 95 r. Rząd brytyjski zakłada, że ​​w przypadku bankructwa Eurostaru wyłoni się inny operator, który uruchomi nowe połączenie taborem i przez tunel pod kanałem La Manche. Jak podaje brytyjska gazeta biznesowa, nie ma zainteresowania ratowaniem spółki. Oznaczałoby to, że obecną jakość połączeń Eurostar trzeba by zbudować od podstaw, a proces ten trwał lata.

Według wysokiego rangą urzędnika francuskiego rozwiązanie dla Eurostar powinno zostać znalezione latem tego roku, a Francja w dalszym ciągu oczekuje, że Wielka Brytania – oprócz pozostałych akcjonariuszy – wkroczy, chociaż – według dobrze poinformowanych źródeł – nie podjęto jeszcze żadnych doszło do kontaktu w tej sprawie na wysokim szczeblu politycznym między tymi krajami.

Czytaj także: Od dziś kieruj się Eurostarem do Londynu

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail