Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Veilig Verkeer Nederland rozpoczyna nową kampanię: Doświadczony kierowca może uniknąć ryzyka. Nasz kraj jest naprawdę krajem rowerowym, zabieramy ze sobą nasze dzieci do szkoły, jeździmy z nim do pracy i robimy to hobbystycznie. Rower elektryczny jest również niezwykle popularny i coraz więcej osób go kupuje. Niestety rowerzyści są bezbronni i są najczęstszymi ofiarami śmiertelnych wypadków drogowych w naszym kraju. Wynika to wyraźnie z danych holenderskiego urzędu statystycznego, które zostały niedawno ogłoszone. Dlaczego noszenie kasku rowerowego w naszym kraju nie jest obowiązkowe? Fundacja Badań nad Bezpieczeństwem Drogowym (SWOV) na swojej stronie internetowej podaje, że zagraniczne badania pokazują, że w razie wypadku rowerzyści noszący kask mają o około 60% mniejsze ryzyko poważnych urazów głowy i mózgu oraz o około 70% mniejsze ryzyko śmierci głowy i urazy mózgu niż rowerzyści bez kasków.

Bezpieczny ruch w Holandii rozpoczyna nową kampanię: Doświadczony rowerzysta może uniknąć zagrożeń, aby promować i normalizować dobrowolne używanie kasku rowerowego wśród rowerzystów. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z ryzyka uszkodzenia mózgu w wypadku rowerowym. Noszenie kasku rowerowego ma wiele zalet, m.in.: zmniejsza ryzyko poważnych obrażeń w razie kolizji lub upadku o 60%. Rowerzyści noszący kaski mają nie mniej niż 70% mniejsze ryzyko śmiertelnych obrażeń głowy lub mózgu niż rowerzyści, którzy nie noszą kasków. Jeśli wszyscy będą nosić kask rowerowy, szacuje się, że rocznie będzie o 85 mniej ofiar śmiertelnych wypadków drogowych i o 2500–2600 mniej poważnych obrażeń drogowych. Szacuje się, że osoby w wieku powyżej 45 lat noszące kask rowerowy powodują rocznie o 50–900 mniej ofiar śmiertelnych na drogach i 70 poważnych obrażeń na drogach.

Czytaj także: Koalicja na rzecz Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego oferuje pięć kierunków rozwiązań