Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Gabinet planuje częściowe zniesienie obowiązku maseczki od 26 czerwca, a także częściowe wycofanie zalecenia pracy z domu. Informują o tym źródła w Hadze. W miejscach, w których ludzie mogą zachować odpowiedni dystans, zasady prawdopodobnie zostaną złagodzone nawet bardziej niż wcześniej zapowiadano.

Gabinet wcześniej zdecydował o przyspieszeniu rozluźnień planowanych na 30 czerwca. Decyzja zostanie podjęta w piątek, odbędzie się również konferencja prasowa. Obejmuje to rozszerzenie zasad dla branży gastronomicznej i wizyt domowych oraz ponowne zezwolenie na imprezy. Ale obowiązek maski na twarz i praca z domu są również na stole. Dokładne zmiany zostaną podjęte w piątek po nowej opinii OMT i ogłoszone na konferencji prasowej.

Gabinet w zasadzie chce pozbyć się obowiązku noszenia maseczek w miejscach, gdzie można zachować dystans półtora metra. Polityka musi jednak pozostać „jednoznaczna”. Pytanie, w których miejscach maseczki pozostaną obowiązkowe. Pilne zalecenie pracy z domu jest również częściowo złagodzone, poinformowały źródła po spotkaniu zaangażowanych ministrów.

Szczepionki

Gabinet zawsze powtarzał, że złagodzenie środków zależy od wielu czynników. Nie chodzi już tylko o krzątaninę w szpitalach, ale też o liczbę zaszczepionych, o to, czy są obszary lub grupy, w których szczepi się zbyt mało osób i o nowe warianty wirusa.

Jednym z tych wariantów koronawirusa, który budzi coraz większe obawy, jest tak zwany wariant delta, który wcześniej określano mianem wariantu indyjskiego. Ten wariant wydaje się być bardziej zaraźliwy niż zwykły koronawirus. Co więcej, szczepionki naprawdę dobrze działają przeciwko niemu tylko wtedy, gdy ludzie są w pełni zaszczepieni. W Wielkiej Brytanii jest to obecnie najpowszechniejszy wariant, jak pokazują liczby.

Strategia Stinga

„Mamy inną strategię iniekcji niż Wielka Brytania. Wielka Brytania całkowicie postawiła na AstraZeneca i całkowicie postawiła na pierwszy strzał” – powiedział odchodzący minister opieki Hugo de Jonge po konsultacji z kolegami. „Myślę, że zrobiliśmy to mądrze”. Chodzi mu o to, że nie dołożono tutaj maksymalnych starań, aby podać pierwszy zastrzyk, ale kontynuowano również drugie szczepienie w starszych i bardziej wrażliwych grupach. Według ministra dopiero wtedy, gdy zostanie zaszczepiona duża grupa osób, jesteśmy „skończeni”.

„Znowu rozważamy wszystkie środki. Jakie środki są nadal konieczne, a które można usunąć?”, powiedział De Jonge. „Idziemy bardzo szybko ze szczepieniami, a potem ważysz, jakie środki są jeszcze potrzebne? Myślę, że możemy pożegnać się z kilkoma środkami, ale niektóre nadal będą konieczne”.

„Przyjrzymy się wszystkiemu w piątek, a potem ci o tym opowiemy”.

Czytaj także: Niebezpieczne maski na usta na lusterku wstecznym

noszenie maski na usta