Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Około 200 kierowców VVB demonstrowało w czwartek w centrum Brukseli, domagając się nowego dekretu dotyczącego taksówek. Według dziennika handlowego Magazyn transportu pasażerskiego kierowcy pracujący m.in. dla platform takich jak Uber czy Heetch narzekają, że po siedmiu latach samorząd regionalny nadal nie wydał nowego rozporządzenia taksówkarskiego, przez co ich sytuacja w pracy od lat jest niepewna.

Aktywiści, którzy w celu wzmocnienia swojego protestu przejechali przez Mały Pierścień do gabinetu brukselskiego premiera Vervoorta (PS) na Regentlaan (najbardziej ruchliwej części brukselskiego Małego Pierścienia), pozostali po półgodzinnych konsultacjach – które według działaczy, nic nie dały – dla rządu motto brzmi „jesteśmy tu i tu zostaniemy”. Demonstracja została zakończona przez policję o godzinie 14.00:08.30. Początkowo procesja miała iść dalej do Pałacu Sprawiedliwości, ale tak się nie stało. Spodziewano się znacznie większej liczby demonstrantów, więc utrudnienia w ruchu nie były duże. Od 11.30:XNUMX do XNUMX:XNUMX Uber i Heetch wsparli akcję, wstrzymując swoją aplikację. Nie można było zamówić przejażdżek.

„Odmówili pokazania nam rozporządzenia (wstępnego projektu nowego planu – red.)” – powiedział Fernando Redondo ze Stowarzyszenia Belge des Chauffeurs Limousines (ABCL), organizatora demonstracji. „Zanim będziemy mogli go zobaczyć, musi najpierw zostać zatwierdzony przez ministrów. Jutro usiądziemy przy stole i osobiście zwrócimy się do wszystkich ministrów, zanim zagłosują w tej sprawie”.

Gabinet premiera Vervoorta zaznaczył, że w trakcie krótkiej rozmowy nakreślono jedynie główne założenia wstępnego projektu rozporządzenia reformy taksówkowej, ale dobitnie „podlegają one dyskusjom, które będą jeszcze toczyć się w rządzie”. Po przyjęciu projektu rozporządzenia w pierwszym czytaniu jest on przekazywany pozostałym partiom. Kierowcy limuzyn wyraźnie czują, że nie są słyszani i zapowiadają spontaniczne akcje zatrzymania ruchu. Brukselska policja również zauważyła, że ​​wśród kierowców panuje duża złość. Policja z trudem zapobiegała impulsywnym blokadom.

Lees ook  Uber w kącie: oskarżenia o szpiegostwo korporacyjne w Australii

To też nie pierwszy protest kierowców Ubera i Heetcha. W marcu i maju 2020 r. demonstrowali także w centrum Brukseli. Premier Vervoort obiecał następnie szybko pracować nad nowym dekretem dotyczącym taksówek. Na początku tego roku jako ostateczny termin podał „przed latem”. Tuż przed tą demonstracją plan taksówek pojawił się nagle. Główne punkty to taki sam status taksówkarzy i peronów, perony zostaną uregulowane, nastąpi ograniczenie liczby peronów i wprowadzone zostaną stawki minimalne. Jest mało prawdopodobne, że nowe prawo wejdzie w życie w tym roku.

Czytaj także: Plan taksówki premiera Rudiego Vervoorta jest gotowy