Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Zbyt długie czasy podróży, źli kierowcy i nielogiczne trasy. Jak twierdzą rodzice uczniów, transport uczniów do szkół specjalnych w Bollenstreek pozostawia wiele do życzenia. Narzekają głównie na Noot Personenvervoer, firmę, która zapewnia transport studencki na całym Bollenstreek. Uważa się, że źródłem tych problemów są niedobory kadrowe problemen, co ma wpływ na cały sektor. Radni gminy Teylingen są również zaniepokojeni transportem studenckim. Ujawniono to w poniedziałek podczas posiedzenia Komitetu Opieki Społecznej Rady. 

nielogiczne trasy

Ciągle zmieniająca się sytuacja w edukacji w wyniku między innymi pandemii korony ma wpływ na transport studentów. Do tego dochodzi brak personelu, który zmusił przewoźnika do przearanżowania tras. Wydłuż czas, aby zaoszczędzić sterowniki. Niepokój radnych podzielał starosta Arno van Kempen. Zrozumiał, że przewoźnik wydłużył podróże, więc choć dzieci są w trasie dłużej, potrzeba mniej kierowców. Przyznał, że komunikacja o problemach pozostawiała wiele do życzenia.

wyścig na dno

Być może głównym pytaniem jest, co tak naprawdę leży u podstaw tych problemów. Od miesięcy na Duinen Bollenstreek padają skargi na transport studentów. Tymczasem inicjatywa obywatelska rozpoczęty przez matkę z Noordwijk o spadku transportu studenckiego. Jeśli w ten sposób zbierze się 40.000 XNUMX podpisów, inicjatywa może zostać przekazana do wiadomości Izby Reprezentantów. Największym źródłem irytacji są ciągłe zmiany kierowców, zbyt częste spóźnienia i brak koordynacji z rodzicami.

Lees ook  Transport studencki: Quadraam i Betuwe Express łączą siły

Teraz, gdy wszystkie gminy muszą same zaprojektować przetarg na transport studentów, nastąpiła bardzo poważna strata w jakości i bezpieczeństwie realizacji. Gminy w sposób strukturalny zapominają, że są dyrektorami, i odsyłają rodziców tych bezbronnych dzieci z powrotem do upadającego przewoźnika. Według inicjatorów petycji nie można zagwarantować najbardziej podstawowych elementów, rozwój wrażliwych użytkowników nie może oprzeć się zmianom kierowców, spóźnianiu się do szkoły, nie zapoznaniu się z kierowcą.

„Brak koordynacji z rodzicami, przełożonymi i szkołami, długie trasy, mnożenie się niezdolnych kierowców ze względu na braki w tej gałęzi sportu, brak umiejętności łączenia się z problemami, brak dopasowania między dzieci w taksówce, niewykonalne planowanie i fakt, że dzieci pozostają bez odbioru lub niedostępność przewoźnika. Bez komunikacji nigdzie jej nie ma.”

Według niektórych rodziców jest to naprawdę dramatycznie złe, z niewielką wiedzą na temat problemów dziecka, które podróżuje w transporcie studenckim. Zastosowanie dobre systemy planowania a generatory tras nie są w stanie rozwiązać wszystkich problemów. Algorytmy określają kombinacje, czasy podróży i trasy. Inne czynniki stają się trudniejsze do uwzględnienia, ponieważ często trzeba je rozwiązywać „zdrowym rozsądkiem”. 

Transport studencki jest często wykorzystywany w przypadku dziecka, które nie może samodzielnie chodzić do szkoły, na przykład w przypadku choroby, niepełnosprawności lub problemów behawioralnych. Gmina sprawdza, czy każdemu studentowi potrzebny jest transport studencki, ale zbyt często zapomina, że ​​„dostosowanie” i „stałe wzorce” są podstawą udanego przetargu na takie formy transportu.

Lees ook  Obawy: przyszłość transportu studenckiego w Rotterdamie

szacunek dla kierowców

Taksówkarz jest często pierwszą osobą, którą rodzice widzą, gdy coś poszło nie tak w transporcie. W większości przypadków kierowca to osoba, która przychodzi rozwiązać problem i go nie spowodował. Może fajnie, że rodzice lub opiekunowie uczniów zatrzymają się na chwilę. Zamiast poświęcać kierowcy pełną uwagę tym razem na często „przegrzaną” dyskusję, wzajemne zrozumienie może zdziałać cuda.

KNW poszukuje rozwiązań problemu wspólnie z przedsiębiorcami na różne sposoby. Niestety niedobór kadr nie zostanie rozwiązany z dnia na dzień, ponieważ występuje on również w innych sektorach, takich jak opieka zdrowotna czy gastronomia. Branża prosi zatem głównie o zrozumienie sytuacji. 

Bertho Eckhardt o tym mówi: „To nie jest zła wola, że ​​firmy nie zawsze mogą zaspokoić zapotrzebowanie na transport, kiedy chcą tego klienci. Przewoźnicy opieki zdrowotnej są częścią łańcucha opieki zdrowotnej i stale monitorują interesy klienta. Jednak teraz znaleźliśmy się w sytuacji, w której czasami nie jesteśmy już w stanie spełnić życzeń klienta. To naprawdę niepokoi przedsiębiorców”.

Czytaj także: Transportu uczniów nie można po prostu połączyć