Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Obraz Pitana

EasyJet i Rolls-Royce nawiązały przełomowe nowe partnerstwo dla H2ZERO.

Obecnie pojawia się również wodór, który ma spełnić obietnice uczynienia bardziej ekologicznego sektora lotnictwa emitującego emisję CO2. Zeszłego lata obie firmy zobowiązały się do współpracy przy serii testów silników naziemnych. Celem współpracy jest wykazanie, że wodór ma potencjał do napędzania szeregu samolotów od połowy lat 2030. XXI wieku.

Lotnictwo odpowiada obecnie za 2,4 procent światowej emisji CO2. Aby osiągnąć europejski cel na rok 2050 i mieć gospodarkę bezemisyjną, linie lotnicze i producenci samolotów rozważają zarówno akumulatory wodorowe, jak i elektryczne, aby zmniejszyć emisję CO2 z samolotów.

H2ZERO

Tymczasem brytyjski producent silników lotniczych Rolls-Royce i linie lotnicze Easyjet zaprezentowały silnik wodorowy do samolotów. W ramach programu H2ZERO istniejący silnik lotniczy AE 2100-A został przerobiony na silnik wodorowy. Silnik ten jest używany w samolotach śmigłowych do ruchu regionalnego i zwykle działa na nafcie. Nie ma jeszcze wzmianki o silniku odrzutowym używanym w samolotach dalekiego zasięgu. Po tym nastąpi zakrojony na szeroką skalę test naziemny silnika odrzutowego Rolls-Royce Pearl 15.

(Tekst jest kontynuowany pod zdjęciem)
Rolls Royce – Easyjet

H2ZERO jest inspirowany globalną, wspieraną przez ONZ kampanią Race to Zero, podpisaną przez obie firmy, zobowiązującą je do osiągnięcia zerowej emisji dwutlenku węgla netto do 2050 roku. Partnerstwo H2ZERO powstało w odpowiedzi na szczegółowe badania i badania rynku – w tym zespół Fly Zero z brytyjskiego Instytutu Technologii Lotniczych i Kosmicznych oraz projekt NAPKIN (New Aviation Propulsion Knowledge and Innovation Network) – z których oba doszły do ​​wniosku, że istnieje potencjał rynkowy dla samolotów na wodór.

Powiązane artykuły:
Maas