Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Coraz bardziej wydaje się, że branża taksówkowa może tęsknić za franczyzodawcami i brokerami jak ból zęba. Wielu franczyzobiorców już zmarło, ponieważ konkurencja jest ostra, co powoduje, że firmy rejestrują się nisko, aby spróbować przetrwać.

"Zysk głównego wykonawcy nie jest w cenie za kilometr przejazdów, które sam jeździ, ale w różnicy w cenie, jaką franczyzodawca otrzymuje z przetargu i prowizji, jaką daje franczyzobiorcy, który sam jedzie poniżej ceny.".

Oprócz wielu firm, które zaangażowały się w przejęcia i inne budowy, pożegnaliśmy ostatnio między innymi City-Tax Kerkrade BV, Schreurs Personenvervoer BV, De Roo Taxi & Car Rental, Schuil Personenvervoer, Taxi De Hart BV i Verhoef Personenvervoer BV mieli wspólną cechę, że wszyscy byli franczyzobiorcami działającego w kraju Cztery regiony (DVG)

Opinia publiczna ośmiela się otwarcie zapytać, czy taka formuła może trwać wiele lat i czy franczyzodawcy nadal mają prawo do istnienia. „Franczyzobiorcy wiedzą lepiej niż ktokolwiek, jaki musi być minimalny koszt, aby odnieść zyski, a jednak pozwalają swoim członkom prowadzić znacznie poniżej swoich kosztów. Oczekujesz, że będą lepiej chronić swoich członków, kiedy to ustalą."

Główny wykonawca robi to za mało, a podwykonawca za jeszcze mniej.

Oczywiście stawki są ustalane przez samych franczyzobiorców, a nie przez franczyzodawców. Franczyzodawcy wskazują, że pomagają przy przetargach, udzielają informacji o projekcie, aranżują umowy zakupu, pomagają w kwestiach prawnych i zapewniają szkolenia swoim członkom.

Franczyzodawcy zapewne dobrze zrobiliby, informując swoich członków lepiej i krótko analizując modele obliczeniowe swoich członków przed wydaniem zadań.