Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Transavia zgłosiła wyciek do Holenderskiego Urzędu Ochrony Danych. Jest to obowiązkowe w przypadku wycieku danych. Poszkodowani podróżni byli również indywidualnie informowany. Dotyczy to w sumie danych 80.000 21 pasażerów, którzy podróżowali z Transavią w okresie od 31 do 2015 stycznia XNUMX r.

Dane osobowe znajdujące się w pliku to: imię, nazwisko, data urodzenia, dane lotu, numer rezerwacji i dodane usługi, takie jak bagaż, narty i wózki inwalidzkie. W związku z tym nie obejmuje wrażliwych danych, takich jak dane dotyczące płatności, dane karty kredytowej, dane paszportowe i dane kontaktowe, takie jak dane adresowe, adresy e-mail i numery telefonów. 

Pod koniec ubiegłego roku firma budżetowa Transavia zauważyła już, że nieznana osoba ma dostęp do skrzynki pocztowej pracownika firmy. Później okazało się, że ta skrzynka pocztowa zawierała plik z danymi osobowymi, takimi jak imię, nazwisko, data urodzenia i szczegóły lotu grupy podróżników, którzy latali między 21 stycznia a 31 stycznia 2015 r.

Firma stale monitoruje środowisko IT, aby śledzić nieprawidłowe działania. Ponadto Transavia rozpoczęła dochodzenie i wprowadzono ulepszenia, aby zapobiec ponownemu wystąpieniu w przyszłości. Dokładnie środki które zostały zrobione, rzeczniczka nic nie powiedziała.

Nie wiadomo, czy, w jakiej skali iw jakim celu dane zostały pobrane i wykorzystane przez cyfrowych włamywaczy. W zeszłym roku holenderski organ ochrony danych prawie otrzymał 26.956 raporty o naruszeniach danych. To wzrost o 29% w porównaniu do 2018 r.

Czytaj także: Skradziono dane polis 2,3 miliona ubezpieczających

Informatyk instalujący serwer kasetowy w centrum danych