Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

To także skomplikowane dni dla branży pogrzebowej z powodu wybuchu epidemii koronawirusa. Pogrzeby to spotkania wysokiego ryzyka transmisji koronawirusa. Federacja Funebra, która od 1965 roku zrzesza belgijskich przedsiębiorców pogrzebowych, sporządziła już listę środków jako wytyczną.

Belgijska Królewska Federacja Przedsiębiorców Pogrzebowych, organizacja parasolowa sektora, zaleca, aby na razie pogrzeby odbywały się w ograniczonym gronie. Ludzie mogą śledzić ceremonię z daleka za pośrednictwem transmisji na żywo.

– Stoliki kawowe i tak są zakazane, ale zaleca się też m.in. skrócenie ceremonii pogrzebowych i to, by uczestniczyło w nich tylko ograniczone grono, czyli najbliższa rodzina i przyjaciele. Teraz przekazujemy tę wskazówkę najbliższym krewnym, którzy dzwonią do nas w tych dniach”.

limit to 30 osób

Branża pogrzebowa w Holandii również ma kłopoty z powodu wirusa koronowego. Na dzień dzisiejszy na usługi pogrzebowe obowiązuje również maksymalnie sto osób. Od dzisiaj będą przestrzegane wytyczne RIVM.

Środek, aby nie podawać dłoni, jest również szczególnie trudny. Więc nie możesz już podać ręki żałobnikom, ale możesz położyć rękę na sercu i ukłonić się.

Związek branżowy BGNU podaje na swojej stronie internetowej, że do 6 kwietnia włącznie na ceremonii pogrzebowej może być obecnych maksymalnie 30 osób. Duże firmy pogrzebowe, takie jak Monuta i DELA, uważają, że ta rada idzie za daleko.

Czytaj także: Pogrzebowe koszty transportu nie zawsze są w pełni pokryte z polisy

Lees ook  Kluczowa postać: zmarł syn założyciela i pionier Denis Van Hool