TUI fly podobno chce zwolnić tysiąc miejsc pracy. Według rzecznika TUI niemieckiego TUI w Hanowerze, firma zmniejszy także o połowę flotę Boeingów 737. Biorąc pod uwagę obecne warunki rynkowe w sektorze lotniczym, TUI fly byłby w stanie obsłużyć znacznie mniej samolotów i nie ma już potrzeby posiadania dużej części z 39 stacjonarnych samolotów Boeing 737. Dobrze, że TUI o tym myśli.
tysiąc miejsc pracy
Według informatorów, według agencji prasowej Reutersdotyczy 270 pilotów, 430 członków personelu pokładowego, 190 techników i 100 pracowników biurowych. Markus Wahl z Vereinigug Cockpit (VC), niemieckiego związku pilotów i personelu pokładowego, mówi, że czołówka TUI fly powinna wkrótce porozmawiać ze związkiem.
Przemysł lotniczy ostatnio mocno ucierpiał. Najpierw kłopoty związane z Maxem, a teraz prawie całkowity zastój ruchu lotniczego z powodu ogólnoświatowych środków w lotnictwie. Według doniesień dywizji Boeing 737 oznaczałoby to teraz przesunięcie dostaw B737 MAX, podczas gdy niektóre z 737 NG zostaną wycofane.
B737 MAX będzie wprowadzany stopniowo zgodnie z elastycznymi umowami z Boeingiem w ciągu najbliższych 2 lat, w zależności od dalszego rozwoju rynku. Nawiasem mówiąc, według raportu Reutersa, dotyczy to latania TUI w Niemczech. W Holandii co roku w lecie wynajmowanych jest wiele dodatkowych miejsc. To sprawia, że TUI fly Netherlands jest o wiele bardziej elastyczny.
mieszane uczucia
Poczucie związane z takimi wiadomościami z lotnictwa jest często podwójne. Wiele osób również czuje się usatysfakcjonowanych. Szkoda tylko, że pandemia korony wymagała w końcu ograniczenia nieograniczonego rozwoju lotnictwa i ograniczenia emisji CO2.
Czytaj także: Międzynarodowa grupa TUI redukuje ponad 8000 XNUMX miejsc pracy na całym świecie