Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Od miesięcy wiele linii lotniczych jest dosłownie uziemionych z powodu środków towarzyszących kryzysowi koronowemu. W rezultacie wiele firm ma ogromne problemy finansowe. W wyniku tego EasyJet również ucierpiał i musiał zmniejszyć liczbę miejsc pracy, w związku z czym musiał m.in. Powoli na lotniskach iw powietrzu robi się coraz bardziej tłoczno. Wiele osób nadal nie odważy się podróżować w tych niepewnych czasach koronacji i boi się zarażenia wirusem koronowym. Linie lotnicze wciąż pozostają daleko w tyle pod względem liczby lotów w tych zwykle ruchliwych godzinach. Te miesiące są zwykle najbardziej ruchliwymi okresami w roku dla linii lotniczych. Prawdopodobnie minie również dużo czasu, zanim liczba lotów wróci do „normalnego” poziomu.

EasyJet był nieaktywny przez około 11 tygodni i latał ponownie dopiero od 15 czerwca. Brytyjskie linie lotnicze EasyJet zaplanowały już kilka lotów więcej, niż się spodziewali. Na szczęście liczba rezerwacji ponownie rośnie, szacowano, że od lipca do września będą latać na 30% normalnej przepustowości, ale między lipcem a wrześniem jest to 40% normalnej przepustowości. Więc zwiększą swoją pojemność szybciej niż oczekiwano. Teraz, gdy większość granic w Europie została ponownie otwarta, rośnie również popyt na bilety lotnicze i wakacje. W sierpniu spodziewają się obsługiwać około 1000 lotów dziennie.

„Nasze rezerwacje na pozostałą część lata są realizowane lepiej niż oczekiwano, w wyniku czego zdecydowaliśmy się rozszerzyć nasz rozkład w czwartym kwartale o 40%. Dzięki temu zwiększonemu lotowi będziemy mogli połączyć jeszcze więcej klientów z rodziną lub przyjaciółmi i zrobić sobie przerwy, na które ciężko pracowali ”- powiedział Johan Lundgren, prezes linii lotniczej EasyJet.

Czytaj także: Minister Lydia Peeters z dumą prezentuje flamandzki Hoppin