Jeśli efektem końcowym jest wspaniała droga, która może trwać latami, możesz z nią żyć. Ale to drugie nie zawsze ma miejsce. Każdy, kto podróżował z Holandii do Belgii, zapewne już się zastanawiał, dlaczego prace drogowe trwały tak długo i zaledwie dwa lata później droga znów pokazuje koleiny między holenderską granicą a Turnhout. Roboty drogowe w Belgii trwają średnio znacznie dłużej niż u naszych północnych sąsiadów. Wymiana kilometrów asfaltu to kwestia weekendu w Holandii. Wymiana mostu, w tym zburzenie starego, zamknięcie autostrady na 48 godzin, aby wykonać zadanie.
We Flandrii często działa to inaczej. W większości przypadków prace drogowe trwają od miesięcy do ponad roku. Nasze drogi są średnio bardzo mocno obciążone, co oznacza, że roboty drogowe są stale wymagane. Często też trzeba odnowić kanalizację, co oznacza, że trzeba zburzyć całą drogę i fundamenty, a następnie całkowicie odbudować, co jest znacznie bardziej pracochłonne niż odnowienie warstwy asfaltu. Zawsze są powody, dla których praca trwa dłużej niż zwykle, takie jak warunki pogodowe, dyskusja o dodatkowych pracach i błędy popełnione przez samego wykonawcę.
Następnie pojawia się problem wykonawcy i belgijskiej biurokracji. Im krótszy czas trwania prac, tym wyższe ceny ustalają wykonawcy. Wykonawcy biorą pod uwagę swój harmonogram, który często jest zbyt wypełniony wieloma lokalizacjami w tym samym czasie. W związku z tym można wynajmować maszyny dla kilku miejsc jednocześnie, a dźwigi lub maszyny do asfaltu nie muszą być stacjonarne, ale muszą być używane w jak największej liczbie miejsc jednocześnie. Niedogodności dla mieszkańców są często bardzo duże. Dom jest niedostępny od miesięcy ze względu na roboty kanalizacyjne na ulicy, w skrócie koszmar dla sklepikarzy i mieszkańców.
Czytaj także: Po kolejnym wypadku most w Assenede jest już w drodze