Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

W ostatnich latach taksówkarze na lotnisku Schiphol musieli potajemnie płacić tysiące euro gotówką, aby móc odjechać z lotniska. Dyrektor firmy taksówkarskiej, której zapłacili, był jednocześnie głównym agentem w Amsterdamie. Emerytowany profesor uczciwości Hans van den Heuvel opisuje system taksówkowy jako skorumpowany.

To wynika z rozmów NRC w których zaangażowanych jest ponad sześćdziesiąt osób, z których połowa jest lub była kierowcami na lotnisku. Ich historie o skorumpowanym transporcie taksówkowym potwierdzają e-maile, dokumenty i nagrania audio.

Według NRC żandarmeria odpowiedzialna za obowiązki policyjne na lotnisku Schiphol jest zaniepokojona ustaleniami i odpowiada:

„Uważamy, że te sygnały są niepokojące i traktujemy je bardzo poważnie. W porozumieniu z Prokuraturą Północnej Holandii sprawdzimy, czy w oparciu o te nowe informacje możemy rozpocząć dochodzenie rozpoznawcze”.

El Bouakili był głównym funkcjonariuszem policji w Amsterdamie i obsługiwał setki taksówek TCS i SchipholTaxi. Według źródeł musiał on zatem podać się do dymisji w połowie 2016 roku. Policjant nie może mieć dodatkowych stanowisk w świecie taksówek.

System taksówkowy jest uszkodzony

Profesor uczciwości Hans van den Heuvel odpowiada nu.nl dzisiaj.

„Obecny system taksówkowy można uznać za skorumpowany” – stwierdził emerytowany w gazecie. „Nie ma jasnych zasad. Prawo najsilniejszego zwycięża.”

Według niego to samo lotnisko Schiphol jest odpowiedzialne za nieskorumpowany, zdrowy i uczciwy system taksówkowy, ale uważa też, że powinno interweniować Ministerstwo Finansów, które jest udziałowcem. W ostatnich latach kierowcy kilkakrotnie zgłaszali policji i organom podatkowym wpłaty gotówkowe, ale nic nie zostało zrobione.

Czytaj także: Rynek taksówek nie funkcjonuje jeszcze dwadzieścia lat po liberalizacji

KLM