Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Obliczenia Instytutu Wiedzy o Polityce Mobilności (KiM) pokazuje, że skutki mniejszego ruchu na drogach spowodowanego korona wirusem mogą być zauważalne przez wiele lat. Od marca ruch towarowy spadł o 7–8 procent, a sieć dróg leżących u jego podstaw spadła o 32 procent. Łącznie oznacza to zmniejszenie ruchu drogowego o 39 procent.

Pytanie brzmi oczywiście, jak długo środki koronowe będą obowiązywać w naszym kraju. Załóżmy, że środki potrwają do połowy maja, to według KiM spadek natężenia ruchu w całym 2020 r. będzie o około 10 proc. niższy, a jeśli środki koronowe utrzymają się przez kolejne sześć miesięcy, KiM spodziewa się spadku o 20 proc. Ze względu na pogorszenie koniunktury gospodarczej KiM oczekuje, że powrót natężenia ruchu do poziomu z 2025 r. może potrwać dopiero po 2019 r.

Według danych z ostatnich 2 tygodni na holenderskich drogach było nieco więcej ruchu N.D.W. (Baza Danych o Krajowym Ruchu Drogowym). Godziny szczytu porannego i wieczornego to wciąż ogromna różnica pod względem ruchu na drodze. W godzinach popołudniowych na drodze panuje nieco większy ruch. Obecnie w godzinach szczytu porannego ruch jest o 50 procent mniejszy niż zwykle, a w godzinach szczytu wieczornego nawet o 60 procent mniejszy niż zwykle. Na NDW od tygodni prawie nie było korków.

Czytaj także: Aplikacja mobilna Wiadomości dostępna teraz na iOS i Androida