Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
[responsivevoice_button voice="Holenderka" buttontext="czytanie na głos"]

Zmartwiony Booking.com ogłosił, że nie będzie brał udziału w drugiej rundzie wsparcia rządowego, rejestrując się w ramach środków wsparcia NOW 2.0. Teraz, gdy wygasa pierwszy pakiet awaryjny, Booking może ogłosić masową rundę zwolnień. Tymczasem pracownicy przyłączają się do związku zawodowego firma przeżywa największy kryzys. Od momentu założenia w zeszłym miesiącu liczba rezerwacji spadła o 85 procent. 

„Prosząc o wsparcie niektórych rządów, kupiliśmy czas” – napisał Pisano w wiadomości w intranecie Booking. „Chociaż jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc, wsparcie nie rozwiązuje długoterminowych problemów”.

Gdyby Booking zgłosił się na przedłużenie programu NOW, firma stanęłaby przed nowymi wymogami. Jednym z nowych wymogów jest to, że spółkom, które otrzymają wsparcie rządowe po 1 czerwca, nie wolno dzielić zysków między akcjonariuszy, wypłacać premii ani odkupywać własnych akcji. Rada Pracownicza i Booking.com dyskutują, jak będzie wyglądał plan socjalny, który powinien zapewnić odejście pracowników. 

W październiku ubiegłego roku uruchomiona Booking.com, jedna z największych cyfrowych platform turystycznych na świecie, usługa taksówkowa na żądanie we współpracy z Grab. Dzięki temu użytkownicy aplikacji Booking.com mają dostęp do największej usługi kierowców w 8 krajach Azji Południowo-Wschodniej.

Booking.com został założony w Amsterdamie w 1996 roku i przekształcił się z małego holenderskiego start-upu w jedną z największych firm e-commerce w branży turystycznej na świecie. Booking.com jest częścią Booking Holdings Inc. i ma ponad 17.500 198 pracowników w ponad 70 biurach w XNUMX krajach na całym świecie.

Czytaj także: Kryzys związany z koroną powoduje, że firmy taksówkowe wprowadzają innowacje podczas blokady

rezerwacja_logo
Booking.com – Overtoom Amsterdam
Pitane Blue dostępny w języku włoskim