„Myślę, że chcemy kogoś, kto jest na równi z Putinem”
Uber zawarł umowy z najbliższymi sojusznikami Putina w nieudanej próbie włamania się na rynek rosyjski, poinformował ICIJ. Z dokumentów Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych wynika, że Uber był partnerem kremlowskiego banku i oferował akcje rosyjskim oligarchom.
Podczas gdy Uber walczył z lokalnymi władzami i omijał lub kwestionował zasady obowiązujące w zachodnich demokracjach, niektórzy dyrektorzy dołożyli wszelkich starań, aby rozwinąć działalność firmy w Rosji, jednym z najbardziej atrakcyjnych, ale w tamtym czasie, opresyjnych rynkach na świecie.
W Rosji, według dokumenty, osoby z Ubera wyraziły zaniepokojenie, że proponowana umowa z rosyjskim doradcą może naruszyć amerykańskie przepisy antykorupcyjne. Dziewięciostronicowy wewnętrzny dokument informacyjny szczegółowo opisuje wyzwania, z jakimi zmagał się gigant z San Francisco w Rosji, oraz taktykę ich przezwyciężenia.
Uber powiedział, że musi być „dyskretny, biorąc pod uwagę obecny klimat geopolityczny”. Jednym z jego „kluczowych celów” było „stać się aktywnym graczem w procesie legislacyjnym” poprzez identyfikację „kluczowych interesariuszy biznesowych i politycznych”.
„oswoić niedźwiedzia”
Próbując oswoić niedźwiedzia („oswoić niedźwiedzia”), jak opisano w wewnętrznej notatce, Uber sfałszował umowy z kilkoma sojusznikami Putina, w tym Sbierbankiem Grefa spółka inwestycyjna LetterOne Holdings, należąca do lojalistów Putina, Fridmana i Petra Avena, oraz USM, holding, którego współwłaścicielem jest siódmy najbogatszy człowiek w Rosji, Aliszer Usmanow.
„Myślę, że chcemy kogoś, kto jest na równi z Putinem” – powiedział Emil Michael, dyrektor ds. biznesu Ubera, podczas wymiany e-maili z kolegami w 2014 r. na temat potencjalnych rosyjskich inwestorów. Rzecznik Michaela powiedział, że „nie przypomina sobie żadnych konkretnych wzmianek o tym, że Uber chciałby inwestora na równi z Putinem”. Firma sprawdziła wszystkich inwestorów, powiedział.
„Czy w największym banku państwowym Federacji Rosyjskiej normalną praktyką jest reklamowanie usług potencjalnie niebezpiecznych dla ludności cywilnej?”
Rosyjski Związek Zawodowy Kierowców Taksówek
Sojusz Uber-Sberbank rozwścieczył rosyjskich taksówkarzy. Związek taksówkarzy napisał list do ówczesnego premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa, w którym stwierdził, że partnerstwo osłabiło konkurencję, obniżyło płace pracowników poprzez podcięcie cen i naruszyło przepisy dotyczące taksówek. Oskarżyli nawet Ubera o uchylanie się od płacenia podatków i przekupstwo.
„Czy w największym banku państwowym Federacji Rosyjskiej normalną praktyką jest reklamowanie usług potencjalnie niebezpiecznych dla ludności cywilnej?” - pytali kierowcy w liście. „Dlaczego Sbierbank oferuje najdroższe i najbardziej skomplikowane umowy leasingu i pożyczki innym, a szczególnie korzystne warunki dla Ubera?”
Z e-maili wynika, że stosunki Uber-Sbierbank zostały częściowo zapoczątkowane przez Plouffe'a, który spotkał Grefa podczas letniej podróży do Rosji w 2015 roku. bezprawna aneksja Krymu w 2014 roku.
W 2017 r. Uber zgodził się połączyć swoje rosyjskie operacje z rosyjską firmą internetową Yandex, która obsługuje usługi przewozowe, w spółkę joint venture o wartości 3,7 mld USD kontrolowaną przez Yandex. Od tego czasu Uber sprzedał większą część swojego pakietu. Po tegorocznej inwazji na Ukrainę Uber ogłosił plany całkowitego zerwania więzi finansowych z Rosją.
Źródło: ICIJ
Czytaj także: Rosyjska firma technologiczna Yandex kontynuuje działalność bez Ubera