Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Obraz Pitana

W każdym razie o jeden za dużo, ale to nie wina kierowców.

Taksówka WMO nadal przeżywa ciężkie chwile po kryzysie koronowym. Z doświadczenia wiemy, że nowy przewoźnik na terenie gminy, w której inna firma organizowała transport przez wiele lat, często napotyka opór politycznej opozycji. Jednak są też inne problemy, ponieważ braku wykwalifikowanych kierowców nie można było przewidzieć w przetargu. 

Pomimo tego, że firmy transportowe robiły wszystko, co w ich mocy, aby rekrutować i szkolić personel, nie zabrakło też apelu prezesa Bertho Eckharta stowarzyszenia branżowego KNV wobec klientów, aby przyjąć „pobłażliwą” postawę. W tej fazie ponownego uruchamiania całego transportu po kryzysie koronowym klienci czasami godzinami czekają na taksówkę, a nawet opuszczają wizyty u lekarza. I to nigdy nie może być intencją. Prezes KNV prosi przedsiębiorców, którzy borykają się z poważnym niedoborem kierowców, aby również sami podjęli rozmowy z klientami.

„Pokaż, że to nie tylko problem, który masz jako firma, ale że dotyczy to całego sektora. Trzeba przyjrzeć się temu, jak można to wspólnie rozwiązać, aby klienci mogli być jak najlepiej przetransportowani”.

Transport WMO nie zawsze jest wyjazdem do miasta, gdzie pewne opóźnienia w większości przypadków nie są aż tak problematyczne. Jest również często używany na wizytę u lekarza, szpitala lub dentysty. A właściwe planowanie i niespóźnianie się z powodu transportu, co oznacza, że ​​nie można umówić się na spotkanie, jest absolutnie konieczne. Przedsiębiorcy doskonale zdają sobie z tego sprawę. 

Lees ook  Ekonomia: nowa przyszłość dla producenta autobusów Van Hool po przejęciu przez VDL

polityka

Każdy niepokojący przypadek to o jeden za dużo, ale nie chodzi o samych kierowców. Mają nad sobą wszystko i ciężko pracują, aby wszystko było zrobione jak najlepiej. Problem jest głębszy. Podczas kryzysu koronowego kierowcy wielu firm taksówkarskich masowo wyjeżdżali. Inni, zwłaszcza samozatrudnieni, zrezygnowali i zaprzestali działalności. Ma to reperkusje teraz, gdy transport nabiera pełnej mocy do normalnych numerów transportowych, jak poprzednio. Poważny brak personelu! 

Ponadto cienkie marże nie pozostawiają wiele miejsca na opracowanie droższych alternatyw dla rozwiązywania dzisiejszych problemów. Wyścig na dno w przetargach klientów i gmin w ostatnich latach przyczynił się do tego, że przedsiębiorcy nie mają możliwości finansowych wymyślać droższych alternatyw. Możesz pomyśleć o skorzystaniu z prywatnej taksówki, aby rozwiązać opóźnienie w transporcie WMO, aby dowieźć klienta na czas na spotkanie.

głoska bezdźwięczna

Jest nieuniknione, że lokalna gazeta lub program taki jak Hart van Nederland obszernie relacjonuje każdy incydent w mediach. Nie jest to konieczne, ale wtedy mogą również zwrócić uwagę na fakt, że dziesiątki tysięcy podróży przebiegało pomyślnie tego samego dnia. Gorzej, gdy partie opozycyjne wykorzystują incydenty do ciągłego bombardowania radnych pytaniami podczas posiedzenia rady. Dla niektórych polityków i partii krzyczenie z boku, aby móc odesłać odpowiedzialnego radnego, staje się pracą życia.

Lees ook  Schiphol: poszukiwanie podwiezienia nie pozwala rekruterom taksówek odejść

WMO oznacza ustawę o pomocy społecznej, ustawę, która nakazuje gminom inwestowanie w samodzielność głównie starszych i niepełnosprawnych mieszkańców, aby zachęcić ich do pozostania we własnym środowisku życia tak długo, jak to możliwe, oraz do przeniesienia się do placówki opiekuńczej do domu mniej szybko.

(Tekst jest kontynuowany pod zdjęciem)
Klienci, często rząd, dużo ograniczyli.

Większość reklamacji w transporcie dotyczy długiego czasu oczekiwania. Same firmy transportowe w odpowiedzi twierdzą, że borykają się z niedoborem kierowców. Niezwykle denerwujące jest również to, że przejazdy, w których coś idzie nie tak, są niesamowicie spotęgowane w lokalnych mediach. Argumenty takie jak „z poprzednim przewoźnikiem wszystko poszło znacznie lepiej” są często używane do pozbawienia nowych przewoźników możliwości gromadzenia kredytów. To logiczne, że w przeszłości było lepiej, bo ten sam przewoźnik wykonywał zlecenie od pięciu lat iw międzyczasie znał wszystkie lokalne okoliczności.

koledzy pytali…

Realizacja wielu dziesiątek tysięcy przejazdów dziennie spowodowała incydenty? Zakładając, że każdy incydent to naprawdę o jeden za dużo, nadal musimy się postarać o przewoźników i kierowców. Często są pierwszymi, do których podchodzą rodzice i podróżnicy, gdy coś idzie nie tak. Sektor skarży się, że tak bardzo brakuje doświadczonych kierowców autobusów i eskorty. Więcej autobusów i więcej eskorty mogłoby być rozwiązaniem, ale niestety zostało to odcięte przez klientów, często rząd. W końcu koszty muszą być jak najniższe.

Czytaj także: Tysiące podróży dziennie powoduje incydenty