Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Liczba poważnych bankructw w Niemczech wzrosła o 9% w pierwszych 42 miesiącach tego roku. Pozycja średniej straty również wzrosła. W 81% przypadków był znacznie wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Sektory z największymi bankructwami to handel detaliczny, motoryzacyjny, usługowy, a także metalowy, tekstylny i energetyczny. Wynika to z badań ubezpieczyciela kredytów Euler Hermes.

Zdaniem naukowców kurtyna opadła w przypadku 9 dużych firm w ciągu pierwszych 27 miesięcy (roczne obroty przekraczające 50 mln euro). Znane przykłady to Loewe, Kettler, Beate, Schuhpark Fascies, firma energetyki wiatrowej Senvion, dostawca samochodów Eisenmann, hurtownia książek Koch, Neff & Volkmar (KNV), linie lotnicze Germania i firma modowa Gerry Weber.

Ostry niedobór pieniędzy

Walter Toemen, dyrektor ds. Ryzyka w Euler Hermes Nederland, twierdzi, że w szczególności skutki dla dostawców są często dramatyczne. 

„Dzięki renomowanym dużym klientom firmy uważają, że są bezpieczne. Dlatego są gotowi zaakceptować daleko idące warunki płatności. Okresy od 60 do 120 dni. Są to często duże kwoty. To czyni ich wrażliwymi. Jeśli tak duży klient zbankrutuje, staną w obliczu poważnych trudności finansowych. Może to mieć wpływ na całe gałęzie. Kiedy coś idzie nie tak z dużymi firmami, dzieje się to szybko. W związku z tym wielu mniejszych dostawców się przewraca. ”

Liczba bankructw wzrośnie pod koniec 2019 r. I na początku 2020 r

Jeśli spojrzymy na ogólne dane dotyczące bankructwa w Niemczech, nie będzie prawie żadnego pogorszenia liczby w pierwszych 9 miesiącach. 

„Uważamy, że wzrost będzie widoczny od ostatniego kwartału 2019 roku na początku 2020 roku. Widać, że niemiecka gospodarka jest chora. Nowe poważne bankructwa wydają się nieuniknione. Złe samopoczucie będzie powoli, ale z pewnością uwidaczniać się również w danych dotyczących upadłości segmentu MŚP. Dlatego spodziewamy się dalszego wzrostu procentowego w nadchodzącym roku ”, mówi Toemen.

Niemcy są na skraju recesji. Zdaniem Toemen trudno jest stwierdzić, czy kraj rzeczywiście przekroczył granicę recesji. 

„Niemiecka gospodarka napędzana jest głównie przez wyższe wydatki konsumpcyjne. Rynek pracy jest silny, budownictwo ma się dobrze, a eksport jest względnie stabilny. W branży wciąż nie ma poprawy. Zagrożenie Brexitem i wojna handlowa nie przynoszą także korzyści niemieckiej gospodarce. Trudno powiedzieć, co kończy się na równowadze. Oczywiste jest, że odporność nie pochodzi od firm. Nadal zużywają swoje bufory. ”

Według Toemena wzrost poważnych bankructw, takich jak w Niemczech, jest również widoczny w innych krajach.

Czytaj także: TUI kupuje Neckermann i Vrij Uit od bankructwa Thomasa Cooka

Waltera Toemena