Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
[responsivevoice_button voice="Holenderka" buttontext="czytanie na głos"]

W ubiegłym roku było duże zamieszanie, kiedy ubezpieczyciel pogrzebowy Yarden nagle ograniczyła prawa posiadaczy polis pakietowych. W piątek wielu ubezpieczających rozpoczęło doraźne postępowanie w celu cofnięcia zmiany polisy. Mobilność w transporcie pogrzebowym, taka jak samochód pogrzebowy czy kolejne samochody dla rodziny, może nagle okazać się dużo droższa niż się spodziewano.

Dom pogrzebowy Yarden obsługuje pogrzeby i kremacje posiadaczy polis ubezpieczeniowych. Sprawa dotyczy starych polis pakietowych, które zapewniają pokrycie całkowitego pochówku lub kremacji. Yarden chce spisać i zamrozić uprawnienia polisowe od 2020 roku. 

Według narzędzia obliczeniowego na stronie internetowej ubezpieczyciela pogrzebowego Yarden, pogrzeb może z łatwością kosztować 10.000 390.000 euro. W połowie ubiegłego roku Yarden powiadomił 2.800 XNUMX posiadaczy polis, że nie może dłużej wypełniać swoich zobowiązań. Od teraz najbliżsi krewni mogą złożyć paczkę o średniej wartości XNUMX euro, a resztę muszą zapłacić firmie Yarden. 

Yarden wskazuje, że może korygować polisy w oparciu o klauzulę en-bloc, która daje ubezpieczycielowi prawo do korygowania całej grupy polis jednocześnie. Ubezpieczeni mają wątpliwości co do słuszności klauzuli i nie zgadzają się z nią. Ubezpieczeni liczą również na więcej wyjaśnień, dlaczego zmiana została podyktowana problemami finansowymi. 

W 2007 roku Rzecznik Praw Obywatelskich wstrzymał tę samą zmianę polisy, a na początku tego roku Stowarzyszenie Konsumentów również wezwało Yarden do cofnięcia obniżki ubezpieczenia paczki. Jednak według Yarden dostosowanie nadal obowiązuje. 

Vereniging Sociale Verhaal, stowarzyszenie wolontariuszy, które między innymi bezinteresownie działa na rzecz oszukanych posiadaczy polis Yarden, zaangażowało prawników do wystawienia wezwania. 

Mandy Lubach, członkini zarządu stowarzyszenia Social Story, mówi, że w tej chwili szczególnie zaniepokojeni są starsi ubezpieczeni o niskich dochodach. „Istnieje wiele niepokojących przypadków osób w wieku osiemdziesięciu lub dziewięćdziesięciu lat, które boją się, że obarczą swoich bliskich poważnym problemem”. Jednak nie tylko osoby starsze martwią się, że ich pogrzeb nie zostanie opłacony, ale są też dzieci, które naprawdę nie wiedzą, jak sobie poradzić, jeśli jedno z rodziców umrze.

Czytaj także: Spółdzielnia DELA przejmuje chorego Yarden

Samochód pogrzebowy