Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Tuż przed jutrzejszym przybyciem Komisji Europejskiej z długo oczekiwanymi propozycjami regulacji gospodarki platformowej (wydaje się, że mają one na celu większą ochronę socjalną milionów majsterkowiczów i włączenie ich do listy płac – chyba że firmy koncertowe mogą udowodnić, że pracownicy są naprawdę samozatrudnieni), brytyjski Sąd Najwyższy orzekł wczoraj, że Uber – i wszystkie prywatne firmy wynajmujące/platformowe – muszą dostosować swój model biznesowy w stolicy Wielkiej Brytanii. zgodnie z tym dziennik handlowy Magazyn Pasażerowie muszą w przyszłości zawierać umowy bezpośrednio ze zleceniodawcą. Sędziowie orzekli, że prawo wymaga zobowiązania umownego między operatorami usług transportowych a pasażerami. Orzeczenie może pośrednio doprowadzić do znacznego wzrostu cen, ponieważ Uber i inni podlegają teraz podatkowi VAT, co może sprawić, że podróż z Uberem będzie o około 20% droższa.

Związki z zadowoleniem przyjęły orzeczenie, ponieważ zapewnia ono kierowcom i pasażerom większą ochronę (po zaakceptowaniu rezerwacji firma staje się odpowiedzialna) oraz ponieważ podkreśla wcześniejsze orzeczenia prawne, że kierowcy są pracownikami posiadającymi prawa.

Sprawa Sądu Najwyższego została wniesiona przez Ubera po tym, jak sędziowie Sądu Najwyższego w sprawie na początku tego roku, w której orzekł, że kierowcy są „pracownikami” (kategoria pośrednia między pracownikami a osobami samozatrudnionymi), wskazali, że Uber nie może być po prostu pośrednikiem – takim jak ułatwiająca „agencja rezerwacji”. Uber chciał wyjaśnienia w tej kwestii, mając nadzieję na utrzymanie swojego obecnego modelu biznesowego, ale w poniedziałkowym orzeczeniu sędziowie stwierdzili, że prawo wymaga zobowiązania umownego między operatorami usług transportowych a pasażerami po dokonaniu rezerwacji. Dodali, że taka interpretacja rezerwacji prawidłowo realizuje cel prawny, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa publicznego. Dosłownie: „Jeśli jedyny stosunek umowny pasażera dotyczy kierowcy, o którym nigdy nie słyszał i wobec którego w żadnym wypadku nie warto wysuwać roszczeń, wówczas wszelkie roszczenia będą prawdopodobnie bezwartościowe”.

Lees ook  Uber w kącie: oskarżenia o szpiegostwo korporacyjne w Australii

Organ wydający licencje Transport for London (TfL) natychmiast doradził większym operatorom przegląd ich umów w celu zapewnienia zgodności. „Wszyscy operatorzy będą musieli dokładnie rozważyć orzeczenie sądu i podjąć kroki w celu zapewnienia ich przestrzegania, w tym rozważyć, czy wymagane są jakiekolwiek zmiany w sposobie ich działania” – powiedział rzecznik TfL.

James Farrar, sekretarz generalny App Drivers and Couriers Union (ADCU), powiedział, że orzeczenie „zmieni sektor prywatnego wynajmu w Londynie na lepsze”, dodając: „Uber był zdeterminowany, by trzymać się starego modelu biznesowego kosztem praw pracowniczych, bezpieczeństwa pasażerów i umożliwienia uchylania się od płacenia podatku VAT”.

Wielu uznało werdykt za „potępiający” dla Ubera i skrytykowało TfL za lata luźnego stosunku do Ubera i innych platform. Sian Berry z Partii Zielonych argumentował w The Guardian, że od czasu pojawienia się Ubera TfL „nie wykorzystał dobrze swoich uprawnień do regulowania i ochrony prywatnych operatorów wynajmu samochodów i kierowców w Londynie”.

Dodała: „W interesie bezpieczeństwa pasażerów muszą teraz zastosować się do orzeczenia sądu i zapewnić, że wszyscy operatorzy bezzwłocznie zastosują się do odpowiednich przepisów”.

Związek zawodowy GMB – który został uznany przez Ubera – powiedział, że orzeczenie potwierdza, że ​​londyńscy kierowcy wynajmu samochodów są prawnie klasyfikowani jako „pracownicy” i powinni być traktowani jako tacy zgodnie z prawem, dodając: „Oznacza to, że wytyczne TfL są teraz błędne i oznacza to, że większość operatorów działa nielegalnie i musi zebrać siły”.

Lees ook  Schiphol: doświadczenia podróżnicze – od przekąsek po taksówki i autobusy autonomiczne

Chociaż Uber przegrał sprawę, rzecznik Ubera zmienił orzeczenie w inny i godny uwagi sposób: zapewniłoby to, że inni operatorzy (również) nie będą mogli uciec przed nowymi (i przeszłymi) wymaganiami wobec pracowników. Zwłaszcza jeśli chodzi o wynagrodzenie za urlop i emeryturę. „Każdy prywatny operator w Londynie będzie musiał wziąć tę decyzję pod uwagę i w pełni zastosować się do orzeczenia Sądu Najwyższego. Nie jesteśmy jedynym graczem w mieście. Inni operatorzy również muszą zapewnić sprawiedliwe traktowanie kierowców”.

Nawiasem mówiąc, Sąd Pracy w Brukseli wyda jutro wyrok w sprawie sposobu, w jaki należy klasyfikować belgijskich kurierów Deliveroo.

Czytaj także: Sąd Apelacyjny w Brukseli ogranicza Uber