Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Obraz Pitana

Taksówkarz argumentował, że raport wydziału dochodzenia społecznego jest niewystarczający do wyciągnięcia wniosków.

Sąd Zeeland w Middelburgu, na mocy postanowienia burmistrza i radnych gminy Sluis, skazał taksówkarza, który niewłaściwie skorzystał z programu Tozo. Izba podejrzewała, że ​​powód faktycznie nie przebywał pod wskazanym adresem. Z wyciągów bankowych przesłanych przez taksówkarza wynikało, że zostały wysłane na inny adres. Skłoniło to Komisję do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie miejsca zamieszkania i miejsca pobytu kierowcy. Wydział dochodzeń społecznych w Zeeuws-Vlaanderen zbadał akta, poczynił obserwacje w pobliżu adresu świadczenia i przesłuchał kilku lokalnych mieszkańców.

Decyzją z dnia 5 stycznia 2021 roku Zarząd dokonał rewizji i uchylił świadczenie Tozo przyznane taksówkarzowi za okres od 1 marca 2020 roku do 30 września 2020 roku, w związku z czym odzyskano od niego nienależnie wypłacone świadczenie za okres kwota 9.911,38 € brutto. Kierowca argumentował, że zarejestrował się w gminie i miał tam swoje miejsce zamieszkania, jeszcze zanim powstało świadczenie Tozo. Powodem był rozwód i brak schronienia. Pobyt miał mieć charakter tymczasowy do czasu powrotu do poprzedniego miejsca zamieszkania.

Taksówkarz nie zaprzecza, że ​​nocował też gdzie indziej. Oznaczało to możliwość kontynuowania swojej działalności jako kierowca taksówki i poszukiwania nowej pracy. Ponadto można było go regularnie spotykać we właściwym miejscu zamieszkania, aby spotykać się z dziećmi i pomagać byłej żonie. Odwiedził także swoich rodziców. Spał jednak w innej gminie i tam były jego rzeczy. Taksówkarz podniósł, że raport wydziału dochodzeniowo-śledczego jest niewystarczający, aby stwierdzić, że nie mieszkał on w przedmiotowym miejscu zamieszkania. Według niego to, że okoliczni mieszkańcy go nie rozpoznają, nic nie znaczy, ponieważ często przyjeżdżał wieczorem i wyjeżdżał rano. Samochód z tablicą rejestracyjną taksówki prawie nie stał na ulicy, ponieważ nie wolno mu jeździć prywatnie. Taksówkarz w końcu stwierdził, że uczelnia niewłaściwie postanowił odzyskać od niego korzyści Tozo.

Powiązane artykuły: