Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Amsterdam organizacje taksówkowe TAT i Taxistad zostały wezwane w postępowaniu tymczasowym przez 35 powiązanych z nimi kierowców. Kierowcy domagają się ukarania nałożonych na nich zakazów i wracają do sądu.

Postępowanie uproszczone jest następstwem wyroku sądu w Hadze z zeszłego miesiąca, na mocy którego organizacje taksówkarskie są zobowiązane do nałożenia minimalnych kar przewidzianych przez gminę Amsterdam. Taksówki uliczne w Amsterdamie muszą przestrzegać rygorystycznych zasad, które są ściśle egzekwowane w postaci zawieszeń i wyłączeń.

Zdaniem kierowców nałożenie tych sankcji jest nie do przyjęcia w zmienionych warunkach rynkowych. Głównym zarzutem kierowców jest zakłócanie konkurencji przez inne firmy taksówkarskie, takie jak Uber, które na dużą skalę prowadzą nielegalną pracę uliczną. W ostatnich latach znacznie wzrosła także liczba taksówek ulicznych.

Ruud Lagerwaard z organizacji taksówkarskiej TAT, który jutro stanie przed sądem:

„Rozumiemy, że nasi kierowcy pójdą do sądu. Miasto Amsterdam nie robi nic w sprawie masowych kradzieży chleba dokonywanych przez nielegalne taksówki uliczne, podczas gdy my musimy odsyłać naszych kierowców do domu na miesiąc za drobne naruszenia. Woda jest na ich ustach.

Radna Sharon Dijksma ogłosiła, że ​​wkrótce zmieniona zostanie rygorystyczna polityka egzekwowania prawa dotycząca taksówek ulicznych, aby wyeliminować nierówności w stosunku do innych dostawców usług taksówkarskich. Do tego momentu organizacje taksówkarskie są jednak zobowiązane do bezwarunkowego stosowania minimalnych sankcji. Postępowanie uproszczone odbędzie się jutro o godzinie 13.45 w sądzie w Amsterdamie.

Czytaj także: Amsterdamskie organizacje taksówkowe znów trafiają do sądu